Nim powstało wszystko, co znamy obecnie, istniała supercywilizacja. Była to „Złota era” gigantów przewyższających nas inteligencją i technologią pod każdym względem. Ten zaginiony świat dopiero stopniowo odkrywamy.

Żyjemy w niewyobrażalnym pędzie, koncentrując się na teraźniejszości. Zachwycamy się współczesną technologią i coraz bardziej zadziwiającymi wynalazkami. Z nadzieją patrzymy w przyszłość, zbyt często pomijając znaczenie historii. Musimy jednak wiedzieć, że nim wzniosła się rzeczywistość, którą znamy obecnie, trwała „Złota era”. Ten świat, który zaginął, najprawdopodobniej zamieszkiwali giganci. Osobniki przewyższające nas nie tylko fizjonomią. Ich inteligencja i technologia, była dorobkiem, którego nie potrafimy powtórzyć.

Artykuł zainspirowany książką Jonathana Graya – „Sekrety umarlaków”

Badania nad rozwojem ludzkości trwają nieustanie od setek lat. Dzięki temu archeolodzy, geolodzy i naukowcy z wielu dziedzin naukowych są pewni jednego. Przed Potopem musiała istnieć supercywilizacja. Unicestwiła ją epicka katastrofa o kosmicznych rozmiarach. Najbardziej prawdopodobna wydaje się teoria o przechyleniu się orbity Ziemi. W efekcie powłoki ziemskie zostały rozerwane. Załamał się klimat, wybuchały setki super wulkanów, szalały niewyobrażalnie wysokie fale i silny wiatr, a z nieba lała się kaskadami woda.

Zobacz gdzie kupić

Podobne sceny znamy jedynie z filmów. Kiedyś o wiele straszniejszy scenariusz wydarzył się jednak naprawdę. Wystąpienie tak przerażającej katastrofy potwierdza wiele dowodów. Badania nie pozostawiają złudzeń. Choćby w Indiach znaczna część podkontynentu ma charakter osadowy, sięgający nawet 20 kilometrów w głąb. Do powstania takiego osadu musiał przyczynić się opadający przez setki lat wulkaniczny osad. To on zasnuł atmosferę sprawiając, że klimat zaczął się znacznie ochładzać. Dalszy przebieg znamy już wszyscy. Nastała epoka lodowcowa.

źródło: Wikipedia – Zwierzęta wchodzące do arki, obraz Edwarda Hicksa.

O Potopie, ośmiu ocalałych, arce, znaku tęczy i ptaku wysłanym na zwiady, mówią ludy ze wszystkich stron świata. Dowód stanowi analiza ponad 600 narodów, grup etnicznych i szczepów. Bez względu na miejsce, czy różnice kulturowe wzmianki o Potopie i wybrańcu Noe pojawiają się zawsze. Nie jest możliwe, aby tak odlegli sobie ludzie przez przypadek od tysięcy lat powtarzały analogiczną historię.

Wielka katastrofa, która zmieniła wszystko, musiała mieć miejsce. Pochłonęła ona naszych praprzodków i ich dorobek. Cudownie ocaleni dysponowali jednak wiedzą i umiejętnościami, które umożliwiły nowy początek. Nie możemy zaprzeczać, że to potomkowie Noego stopniowo zaludnili Ziemię. Profesor W. F. Albright, ceniony autorytet w dziedzinie archeologii przyznał, że biblijna Tablica narodów w Genezie 10, to niezwykle dokładny dokument. Jego analiza wskazuje, że został sporządzony przez osobę, doskonale znającą problematykę zagadnień językowych oraz etnicznych różnych grup. Intrygujące

Jak zaginął oryginalny super świat?

http://www.tajemniceprzeszlosci.pl/jak-zaginal-oryginalny-super-swiat/

Ślady Zaginionej Super Cywilizacji

O tym, jak dalej potoczyły się losy ludzkości, dowiemy się z wielu źródeł. Bardziej intryguje jednak przeszłość. Stopniowo odkrywamy zaginiony świat gigantów. Jest pewne, że tworzyli oni supercywilizację i mieli wiedzę i technologię, której nie potrafimy dorównać. Nie są to oczywiście wyssane z palca wyobrażenia. Badacze i naukowcy nie od dziś gromadzą niezbite dowody.

Giganci przewyższający nas fizjonomią, posiadający nieznane nam umiejętności i moce, istnieli w czasach „Złotej ery”. Był to okres przed Potopem, gdy nasi praprzodkowie dosłownie osiągnęli szczyt wszelkich możliwości. Niestety, jak w przypadku wielu późniejszych, lepiej nam znanych cywilizacji, po osiągnięciu szczytu następuje koniec. Degeneracja prowadząca do upadku wszystkiego. Na szczęście grupa ocalała z katastrofy dysponowała całą wiedzę praprzodków. Byli to bowiem przedstawiciele zaginionego świata. Potwierdzają to liczne wzmianki pochodzące z różnych stron świata.

źródło: Wikipedia – Pierwsza strona manuskryptu Popol Vuh, przechowywanego w bibliotece Newberry w Chicago (kolekcja Ayera)

O tym, że ocaleni z łatwością studiowali cztery strony nieba i powierzchnię Ziemi, mówi Święta księga Indian Quiche z Gwatemali. Egipskie zapiski mówią natomiast o istotach obdarzonych wręcz boskimi umiejętnościami. Wzmianki te pochodzą z okresów pierwszych, egipskich dynastii. Przedstawiciele zaginionej super cywilizacji musieli więc posiadać ogrom wiedzy i umiejętności. Inaczej nie wznosiliby ogromnych miast.

Jeden z ważniejszych dowodów odnaleziono w Egipcie. Właśnie tam około 3000 lat przed Chrystusem nagle pojawiły się niezwykłe cywilizacje. Nie przechodziły one okresu prymitywnego, lecz od razu wznosiły miasta, olbrzymie świątynie, zaawansowane tunele, czy kolosalne posągi. Wszystko, co po nich zostało, dowodzi biegłości w matematyce, czy astronomii. Praprzodkowie potrafili świetnie planować, zarządzać, stworzyć wyspecjalizowany podział warstw społecznych. Znakomicie znali niebo, techniki obróbki metali, czy medycynę. Najstarsze dokumenty pochodzące z tego okresu dowodzą, że Egipcjanie wykazywali niemożliwy do wytłumaczenia poziom rozwoju.

Warta uwagi jest inna ciekawostka. Wiedza potomków gigantów pozwoli im przeprowadzić „Operację Pajęczą Sieć”. Tym hasłem badacze określają budowę ogólnoświatowej sieci energetycznej. Rosnąca populacja wymagała bowiem poszukiwania nowych zasobów. Cały proces trwał niewyobrażalnie szybko. Wzdłuż linii położonych na lądowych odcinkach kontynentów, praktycznie w jednym czasie powstały centra cywilizacyjne. Każde z nich wznosiło świątynie, gigantyczne budowle z kamiennymi kręgami, czy tunelami. Szczątki tej wielkiej instalacji ulokowane są na całym świecie. Sprawdzono, że pozostają one w geometrycznej relacji w stosunku do siebie, tworząc iście światową sieć. W skali globu ten system działał niczym Gigantyczny Precyzyjnie Zaplanowany Instrument.

Warto podać również kilka innych z setek niezwykłych dowodów. W Egipcie znajdują się między innymi mistyczne labirynty, które kształtem przypominają mapy astronomiczne. W Chinach pośród wielu pozostałości odkryto niezwykły model globu ziemskiego z pierścieniami metalowymi przedstawiającymi trasy, po których przesuwa się słońce oraz inne ciała niebieskie. Co niezwykłe, urządzenie napędza się zegarem wodnym.

W Anglii po praprzodkach pozostał kalendarz, który wskazuje sezony astronomiczne. Pokazuje on także zrównania, pozycję księżyca o każdej godzinie, czy ruchy księżyca.

źródło: Wikipedia – Sacsayhuamán

Zadziwiają setki olbrzymich budowli, których szczątki znajdują się na całym świecie. Do dziś nikomu nie udało się wyjaśnić, jak to możliwe, że powstały. Obecnie nie dysponujemy bowiem techniką pozwalającą powtórzyć dokonania praprzodków. Przykładowo, w Peru, dokładnie nad Cuzco u podnóży góry znajdują się pozostałości świątyni zwanej Sacsayhuaman. Budowla ma mury do 8 metrów długości i wagę między 50 do 200 ton każdy. Nikt nie wie, jak zdołano je precyzyjnie obrobić, przetransportować i „złożyć” w całość. Podobnych, zapierających dech w piersiach konstrukcji jest cała masa. Zachwycają one badaczy i naukowców. Jednym z bardziej zadziwiający odkryć są ruiny mistycznego miasta Non Madol w Ponape. Miejsce zostało utworzone z ponad 90 sztucznych wysp w kształcie trójkątów lub kwadratów. Zajmuje ono terytorium, aż 18 klinometrów kwadratowych i zostało połączone siatką kanałów.


źródło: Wikipedia – Świątynia Jowisza, Wielki Dziedziniec z ołtarzem ofiarnym

Słynne stały się także budowle z Baalbek w Libanie. Mieszczą się tam dwie, rzymskie świątynie. To nie one są jednak najważniejsze. Należy przyjrzeć się im dokładnie, bo okazuje się, że rzymianie wznieśli je na już „zagospodarowanym gruncie”. Podesty pod nimi to pozostałości po prehistorycznej platformie zbudowanej z gigantycznych, obrobionych bloków kamiennych. Całość wskazuje na geniusz inżynieryjny i wykorzystanie nieznanych nam technologii. Niektóre kamienne bloki mają wielkość autobusu i masę do od 1200 do 1500 ton. Wydrążono w nich również tunele, na tyle szerokie, że mógłby nimi przejechać współczesny pociąg.

Podobne, zaskakujące wzmianki można wymieniać bez końca. O istnieniu gigantów świadczą nie tylko olbrzymie budowle. Na całym świecie odnajdywano czaszki, odciski stóp, a nawet kompletne szkielety znacznie większych od nas ludzi. Między innymi dlatego, choćby dr. Louis Burkhatter, zaznaczył, że

„istnienie w przeszłości gigantycznych istot ludzkich musi być traktowane, jako naukowo udowodniony fakt!”.

Fakty mówią same za siebie. Poznając wiele innych dowodów, zrozumiemy, że zaginiony świat gigantów istniał naprawdę. Wiele wyjaśnia książka światowej sławy odkrywcy i archeologa, Jonathana Graya, „Sekrety umarlaków”.

Zobacz gdzie kupić