Tajemnice Przeszłości!

Tutaj odkryjecie sekrety z naszej przeszłości, które dosłownie przyprawiają o zawrót głowy. Pozwoli to wam, ujrzeć świat w takim świetle, w jakim go jeszcze nigdy nie widzieliście! I wiele zagadek przeszłości, dopiero zacznie nabierać dla was sensu.


Ciekawostki, Książki

Czupakabra w Polsce

Jak dotąd kryptozoolodzy nie zdołali potwierdzić istnienia czupakabry. Brak jednoznacznych dowodów nie zmienia jednak najistotniejszego faktu. Legendarne zwierzę i jego ofiary opisywało wielu świadków. W 2016 roku czupakabrę zlokalizowano na Ukrainie. Stwora widywano także w Polsce.

Artykuł został zainspirowany książką Jolanty Marii Kalety „Pułapka”

Czupakabra to legendarne latynoamerykańskie zwierzę. Postrzegane jest ono jako nieuchwytny, bezwzględny stwór wysysający krew z domowych zwierząt. To właśnie specyficzny sposób odżywiania zadecydował o wyborze „imienia” dla tej przerażającej kreatury. W dosłownym tłumaczeniu z języka hiszpańskiego czupakabra to „wysysacz kóz”. Miano to nadał stworzeniu portorykański komik.

Zobacz gdzie kupić

W wierzeniach ludowych wielu kultur znana jest istota demoniczna o podobnych upodobaniach żywieniowych. Mowa o wysysającym ze swych ofiar krew wampirze. Upiorze, który najprawdopodobniej nękał już członków paleolitycznych wspólnot pierwotnych, a obecnie jest popularnym motywem, który znalazł należne miejsce w sztuce, rozrywce, a nawet psychologii. Wysysający krew Czupakabra ujawnił się w XX wieku w Portoryko. Od roku 1987 zaczęto odnotowywać na tym terenie niewytłumaczalne ataki na zwierzęta domowe. Nieuchwytny sprawca po odessaniu całej krwi pozostawiał po sobie prawie nietknięte ciała ofiar. Ginęły kozy, konie, gęsi i inne zwierzęta z gospodarstw domowych. W sumie do roku 1996 zginęło ponad 2 tys. zwierząt.

Portorykańskie gazety El Vocero i El Nuevo podjęły temat. Spekulowano, że sprawcą może być Wampir z Moca. Podobnież istota ta, jest odpowiedzialna za podobne wydarzenia, które rozegrały się w miejscowości Moca w latach 70. XX wieku.

Czupakabra – cechy charakterystyczne

Zeznania świadków nie pozwoliły stworzyć dokładnego opisu stworzenia. Rozbieżności są znaczące. Gdy jedni twierdzą, że zwierzę jest podobne do gada z kolcami na grzbiecie, inni mówią o psowatym stworze z dziwnymi rurkami na plecach. Niektórzy świadkowie twierdzili, że stworzenie lata. Kolejni, że potrafi niczym super-kangur przeskakiwać nawet 2-metrowe przeszkody. Istnieją jednak szczegóły, które prawie zawsze opisują świadkowie. To one pozwalają wyodrębnić zespół najbardziej prawdopodobnych cech. Czupakabra posiada długi pysk, nagą skórę, świecące na czerwono oczy, ostre pazury i ogon. Jego ciało wytwarza nieprzyjemny zapach. Zwierzę cechuje się szybkością, nienaturalną zwinnością i skocznością. Wysysa ze swych ofiar krew przez otwory pozostawione na ciele, a jego atakom często towarzyszy pojawianie się dziwnych znaków na niebie.

Czupakabra, czy sataniści?

Niemożliwe do racjonalnego wytłumaczenia ataki na zwierzęta różnych gatunków frapowały coraz bardziej. Pojawiło się przypuszczenie, że za całą sprawę odpowiedzialni są członkowie satanistycznej sekty. Wątpliwa teoria szybko została podważona. Podobne zdarzenia nazbyt często zaczęły powtarzać się na terenie całego Portoryko. Doniesienia o atakach napływały również z innych krajów. Czupakabra zbierał swoje „krwawe żniwo” w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Meksyku, Argentynie, Panamie, Peru, na terenie Kolumbii, Dominikany, czy Hondurasu. Zwierzę pozostawało nieuchwytne i bardzo szybko zmieniało miejsce pobytu. Oczywiście można było przyjąć, że tak rozległe tereny łowieckie wskazują, że dziwnych stworów jest więcej.

UFO, kosmita, pupilek obcych czy wytwór NASA?

Próby wyjaśnienia sprawy nakłoniły wiele osób, by uważnie zerkać w niebo. Analiza zdarzeń doprowadziła do cennych obserwacji. Ataki czupakabry, dziwnym trafem najczęściej miały miejsce w niedługim czasie przed lub po zaobserwowaniu UFO. Znaczący zdał się incydent w Varginha (Brazylia) z 1996 roku. Obserwowano wówczas UFO i dziwne istoty. Powiązanie aktywności niezidentyfikowanych obiektów latających z pojawianiem się czupakabry zaowocowało wysnuciem kilku teorii. Według niektórych czupakabra jest kosmitą. Ewentualnie pupilem obcych lub stworzeniem z innej planety celowo „wypasanym” na Ziemi. Dowodzić tego mają relacje światków. Ich zdaniem stworzenie ma zdolności, nieobserwowane u ziemskich zwierząt.

Uwagę chilijskich mediów w 2000 roku, przykuła informacja o odnalezionych przez tamtejsze władze jaj czupakabry. Podobno złapano jeden okaz dziwnej istoty, a następnie przekazano NASA. Agencja oficjalnie nie odniosła się do tematu. W mediach jednak zawrzało. W licznych programach radiowych prezentowano teorię, że to NASA stworzyła czupakabrę. Agencja nagle przerwała wymowną ciszę i kategorycznie zaprzeczyła. W efekcie podobne spekulacje dość szybko przycichły.


Czytaj również – http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/cien-nazistowskiego-zlota-powiesciach-jolanty-marii-kalety/ Cień nazistowskiego złota w powieściach Jolanty Marii Kalety


 

Nieznany nauce gatunek, czy genetyczny mutant?

Kryptozoolodzy od dawna zajmują się sprawą. Ich zdaniem czupakabra może być po prostu nieznanym gatunkiem zwierzęcia. Opisywane przez świadków cechy stwora wskazywałyby na tzw., wielkiego brytyjskiego kota. Podobne okazy pojawiają się na terenie Wielkiej Brytanii od wielu lat. Bardziej sensowna wydaje się jednak inna teoria. Czupakabra mógł powstać w wyniku eksperymentów genetycznych. Typuje się, że eksperymenty przeprowadzano na tzw. nietoperzach wampirach i kojotach. Potwierdzać mogłyby to zdarzenia odnotowane w Teksasie. W czasie, gdy dochodziło do ataków, widywano nietypowe zwierzę. Przypominało ono kojota, choć miało krótkie przednie łapy, wydłużony pysk oraz nagą, szarą skórę. Osobnik zabity przez samochód został poddany badaniom. Analiza DNA nie pozwoliła na przypisanie stworzenia do żadnego gatunku. Sugerowała za to, że jest to hybryda kojota z wilkiem. Teoria nie wyjaśniała jednak występowania u okazu pozbawionej owłosienia, szarej skóry.

Czyżby tylko chory kojot?

Naukowcy z uniwersytetu stanu Michigan, jak wielu innych, starali się rozwikłać zagadkę. W tym celu badaniom poddano zwłoki kojotów podobnych do czupakabry. U zdechłych osobników rozpoznano świerzb. Chorobę skóry prowadzącą do utraty sierści. Powszechnie występująca przypadłość dotyka ludzi, czy psy domowe, nie zagrażając zdrowiu i życiu. Dla nieuodpornionych na nią dzikich przedstawicieli psowatych świerzb może jednak być śmiertelny. Chory osobnik staje się łysy, osłabiony i dosłownie śmierdzący. Zaatakowana skóra wydziela bowiem specyficzną woń. Teoria jednak podupada, skoro czupakabra atakuje również na terenach, na których nie występują kojoty.

Czupakabra na Ukrainie

Pojawienie się wieści o ataku czupakabry na terenie wioski Rukszyn położonej na Ukrainie nie mogła pozostać niezauważona. Przez wiele lat legendarny osobnik nie nawiedzał przecież Europy. W 2016 roku stwór miał miesiącami budzić postrach w Rukszynie. Jak zwykł, wysysał krew ze zwierząt domowych. Ostatecznie bestie uśmiercił tamtejszy rolnik. Zwłoki czupakabry zostały zbadane przez instytut weterynarii. Nie udało się jednak określić zwierzęcia jako przedstawiciela żadnego gatunku. Znów pojawiły się więc spekulacje na temat nieznanego gatunku, czy eksperymentów genetycznych. Zabicie czupakabry nie uspokoiło nikogo. Widziano bowiem bliźniaczego osobnika. Niektórzy zaczęli również domniemywać, że stwór od wielu lat mógł grasować w okolicy.

Cień nazistowskiego złota w powieściach Jolanty Marii Kalety

Czupakabra w Polsce

Skoro legendarny „wysysacz kóz” zaczął ujawniać się u naszego wschodniego sąsiada, było pewne, że jeśli jeszcze tego nie zrobił, prędzej czy później dotrze do Polski. Domniemany atak czupakabry w Kornelinie pod Sochaczewem miał miejsce w czerwcu 2009 roku. Wielokrotnie opisywane zdarzenie doczekało się wyczerpującej analizy w publikacji poświęconej niezwykłym i niesamowitym opowieściom. Śmierć poniosło wówczas siedem kóz, a stwora widywano w wielu wsiach należących do powiatu sochaczewskiego. W 2017 roku czupakabra podobno została zabita we wsi pod Włocławkiem. Wiadomość ta została podana na portalu dziendobrywloclawek.pl. Na teren jednego z gospodarstw we wsi Kruszynek wtargnęło dziwne stworzenie. Przerażeni mieszkańcy przypuszczali, że to kuna lub lis, ale okaz nie przypominał żadnego znanego im zwierzęcia. Wcześniej w miejscowości podobno „wyssanych” zostało kilkadziesiąt kur, ale skoro zwłoki nie zostały przekazane do badania, nie sposób poznać szczegółów.

Gdzie może ukrywać się czupakabra?

Artykuł został zainspirowany książką Jolanty Marii Kalety „Pułapka”

Nie sposób ocenić, ile okazów tego stworzenia może występować w Polsce i na świecie. Ataki zdarzają się jednak nadal. Zwierzę unika dużych aglomeracji. Żywi się krwią zwierząt hodowlanych, dlatego w trakcie polowania nawiedza, najczęściej nieduże gospodarstwa. Następnie na długi czas przepada bez wieści, nie pozwalając się zlokalizować. Przypuszcza się, że czupakabra ukrywa się na lesistych, trudno dostępnych dla ludzi terenach. Może cierpliwe wyczekuje na okazję, by znów niespodziewanie zaatakować?

Zobacz gdzie kupić

Jolanta Maria Kaleta wspomina o czupakabrze w książce „Pułapka”. Literacka fikcja i fakt, że pisarka wielokrotnie podjęła się, rozwiązania niewyjaśnionych zagadek, powinien zachęcać do lektury. Autorka jako jedyna pisała o Wrocławskiej Madonnie i przepowiedziała jej odnalezienie.

Fabuła pozwoli nam wyruszyć między innymi na tereny Wzgórza Buchholza. Żyje tam wiele dzikich zwierząt. O miejscu tym krążą legendy. Może „wysysacz kóz” stanie się kolejną sensacją odkrytą na tym obszarze?
Zobacz gdzie kupić

1 Comment

  1. Tomek

    Wow. Zaciekawił mnie wątek i książka.

Leave a Reply

Theme by Anders Norén