Hołdujący ewangelickiej prostocie cystersi wnieśli znaczący wkład w rozwoju kultury. Zabytkiem w skali ponadnarodowej pozostaje Opactwo Cystersów w Henrykowie. Historia opactwa jest bardzo burzliwa.

Cystersi są przedstawicielami Zakonu cystersów. Ten katolicki, monastyczny, reformowany zakon posługuje się regułą benedyktyńską. Założył go w roku 1098 św. Robert z Molesme. Duchowny znany również jako Robert z Szampanii lub Robert z Cîteaux przez długi czas starał się uzyskać pozwolenie na złożenie własnego klasztoru. Ostatecznie papież Grzegorz VII wyraził na to zgodę. Dzięki temu święty mógł rozpocząć pustelnicze, ascetyczne życie. Wraz z grupą eremitów św. Robert przeniósł się do Molesme w Burgundii. Tamtejszy ród Maligny postanowił przekazać na budowę pustelni, dzikie, niezagospodarowane tereny.

Z dala od miejskiego, czy wiejskiego zgiełku duchowni mogli poświecić się zgłębianiu wiary. Zamieszkiwali w skromnych, drewnianych chatach ustawionych wokół kapliczki św. Trójcy. Praca fizyczna pozwalała zakonnikom na samodzielne życie. Pokarm i wszelkie niezbędne materiały czerpali z darów natury. Pod przewodnictwem św. Roberta z Molesme niewielki klasztor zaczął dynamicznie się rozwijać. Z czasem Molesme stało się kolebką nowej kongregacji Monastycznej. Wielu mnichów czerpało przykład z tego miejsca, choć pojawiały się także spory. Przedstawiciele innych zakonów preferowali bowiem inne reguły. Narastające konflikty sprawiły, że w roku 1090 Robert opuścił Molesme i wraz ze swymi zwolennikami przeniósł się do innej pustelni. Papież zadecydował jednak, że pustelnik ma powrócić. Oficjalna zgoda na złożenie zakonu nowego porządku pozwoliła, by 21 marca 1098 Robert z Molesme, Alberyk i Stefan Harding, wraz z towarzyszącymi mnichami założyli nowy klasztor w Cîteaux. W ten sposób dano początek najważniejszemu opactwu przyszłego zakonu cystersów.

Zobacz gdzie kupić

Cystersi stopniowo poszerzali swą działalność. Kolejne zakony pojawiały się na mapie Europy. Biali mnisi, nazywani tak przez swoje białe habity z czarnym szkaplerzem w średniowieczu zyskali na znaczeniu. Właśnie klasztory cysterskie stanowiły ośrodki kultywujące kulturę, naukę, czy medycynę. Ponieważ mnisi zawsze wykonywali prace fizyczne, wiedzieli jak dbać o rolę oraz udoskonalać rzemiosła. Dzięki ich naukom nastąpił znaczący postęp. Cystersi zainicjowali przecież choćby budowę wielu browarów, stawów rybnych, czy wodnych kuźni.

W Polsce zawsze ceniono cystersów. Pierwsze klasztory pojawiły się po 1149 roku. Jednym z najważniejszych miejsc pozostaje Opactwo Cystersów w Henrykowie. Podobno ta niewielka, położona w województwie dolnośląskim wieś zyskała swą nazwę za sprawą fundatora – Henryka Brodatego. Wzmianki na temat miejscowości można odnaleźć w wydanym w Poznaniu, łacińskim dokumencie z roku 1256, sygnowanym przez księcia Przemysła. Ówcześnie stosowana nazwa – Heinrichow wielokrotnie pojawia się także w Księdze Henrykowskiej. Znajduje się tam również geneza nazwy, która po przetłumaczeniu na język polski wyjaśnia:

…dlaczego całe to terytorium, na którym założony jest klasztor, nazywa się teraz Henryków. Ten rycerz Henryk (…) posiadał ziemię między Morzyną, a potokiem, który płynie przez wieś Henryków, stąd drobny źreb tego rycerza zwał się w owym czasie Henryków, dlatego też całe terytorium zowie się Henryków. – Gustav Adolf Stenzel 1854.

Najbardziej znaczącym zdarzeniem w historii Henrykowa jest ufundowanie Opactwa cystersów przez kanonika Mikołaja. Był to notariusz Henryka Brodatego, który w 1227 roku  zaprosił do wsi cystersów z Lubiąża. Zakon, który miał zyskać swą siedzibę w dolinie rzeki Oławy, budził nadzieję na stopniowy rozwój. Początkowo przebywało w nim jedynie dziewięciu mnichów, ale szybko zauważyć można było kolejne zmiany. W roku  1228 konsekrowano pierwszy kościół klasztorny. Była to budowla drewniana i skromnie uposażona. Pomimo tego zaradni zakonnicy szybko powiększali stan posiadania. Najazd mongolski w roku 1241 zniweczył wszystko. Ziszczeniu uległa cała wieś, a wraz z nią opactwo.

Cystersi dołożyli wszelkich starań, by odbudować klasztor. Spisano także dokument mający porządkować wszystkie jego sprawy. Jego nazwa to Księga Henrykowska. Obecnie jeden z najcenniejszych zabytków piśmiennictwa polskiego.

Warto wiedzieć, że właśnie w Księdze Henrykowskiej zapisano pierwsze zdanie w języku polskim. Ta prosta wypowiedz, w której mąż zachęca pracującą żonę do odpoczynku, to kulturowy skarb.

day ut ia pobrusa, a ti poziwai.

Przez wiele kolejnych lat henrykowscy cystersi umacniali swą pozycję. Otwierali kolejne filie, rozpoczęli w roku1304 budowę  gotyckiego kościoła klasztornego. Wojny husyckie w latach 1427–1430 ponownie osłabiły pozycję opactwa. Próbowano dźwignąć je z upadku, ale w XV wieku grabiono i niszczone jego dobytek jeszcze kilkakrotnie.

Dopiero od połowy XV wieku zapanował względny pokój. Klasztor znów mógł się rozwijać i poszerzać swą działalność. Z czasem wprowadzono kilka reform zakonnej dyscypliny oraz wznowiono rozwój gospodarczy. Proces ten przerwała wojna trzydziestoletnia oraz wybuch epidemii dżumy.

O templariuszach i ich zaginionych skarbach

http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/o-templariuszach-i-ich-zaginionych-skarbach

Nad opactwem zawsze jednak musiała czuwać boża siła, skoro po wojnie odnotowano lata najdynamiczniejszego rozwoju. W ówczesnym czasie przebudowano w stylu barokowym kościoły. W roku 1684 ufundowano ołtarz główny, powstało wiele obrazów Michała Willmanna i Jana Liszki. Pojawiły się także rzeźby Macieja Steinla, Tomasza Weissfeldta, czy Jerzego Leonarda Webera. Ówcześnie powstało także Polsce rokokowe stalle zakonne. Jedno z najsłynniejszych dzieł wykonane przez nieznanych cysterskich snycerzy.

O wzrastającej sile opactwa zaświadcza zakup w roku 1699 zniszczonego przez Turków opactwa cysterskiego w Zirc na Węgrzech. W roku 1760 wybudowano kaplicę św. Marii Magdaleny. Stała się ona mauzoleum Piastów ziębickich. Rozwój opactwa zahamowały dopiero wojenny śląskie toczone pomiędzy Prusami a Austrią 1741–1762. Stacjonujące wojska grabiły zakonny dobytek. Zdawało się, że klasztor przestanie istnieć na skutek wojny napoleońskiej. W 1801 władze pruskie zamknęły bowiem klasztorne gimnazjum. Nieodżałowaną stratą było również zarekwirowanie klasztornej biblioteki, która posiadała  najbogatszy na Śląsku ksiąg.

Próby odparcia wrogich sił na nic się zdały. 22 listopada 1810 król pruski Fryderyk Wilhelm III ogłosił edykt sekularyzacji. Tym samym po 582 latach opactwo przestało istnieć.

Dobra henrykowskie zakupione przez królową holenderską, Fryderykę Wilhelminę zostały przebudowane. Miały posłużyć jako magnackie rezydencje. Prawo dziedziczenia zdecydowało, że klasztor przypadł książętom sasko-weimarskim. Za ich panowania powstał  park krajobrazowy i ogród w stylu włoskim. W późniejszym okresie budynki opactwa służyły za elitarny szpital dla umysłowo chorych. Natomiast w czasie II wojny światowej klasztor stał się fabryką wojskową.

Dopiero w roku 1949 opactwo henrykowskie wróciło w ręce cystersów. Zmian nie dało się jednak uniknąć, dlatego część klasztoru została przeznaczona na magazyny, a później ośrodek kolonijno-wypoczynkowy jednej z górnośląskich kopalń. W roku 1565 w budynku powstało Przedsiębiorstwo Hodowli Roślin i Nasiennictwa oraz Technikum Nasienniczo-Rolne. Odmianę przyniósł rok 1990, gdy opactwo w całości przeszło na własność archidiecezji wrocławskiej.

Wielokrotnie niszczone i okradane Opactwo Cystersów w Henrykowie istnieje jednak nadal. Obecnie jest to bezcenny obiekt historyczny. Zabytek w skali ponadnarodowej. Walory przyrodnicze dopełniają urok tego miejsca. Turyści mogą choćby wyruszyć w podróż Szlakiem Cysterskim.

Chcący odwiedzić to niezwykłe miejsce mogą sięgnąć po książkę Jolanty Marii Kalety. Pod tytułem „Testament Templariusza” kryje się przesiąknięta realizmem magicznym powieść historyczno-kryminalna. Dzięki niej przekonamy się, czy stare opactwo cystersów w Henrykowie na Dolnym Śląsku nie łączyły tajemnicze więzy z istniejącą przed wiekami komandorią templariuszy.
Zobacz gdzie kupić

Autor: Agata Jankowiak