Ostatnio przeprowadzone badanie wykazało, że prawie 70% Australijczyków wierzyło lub było otwartych na istnienie duszy – co oznacza, że ​​wierzą, że jesteśmy czymś więcej niż tylko ciałem.

Duszę można zdefiniować jako duchową lub niematerialną część nas, która przeżywa śmierć.

Zachodnia popkultura jest obecnie oczarowana tym, co dzieje się z nami po śmierci, dzięki programom telewizyjnym, których akcja rozgrywa się głównie w zaświatach. A film Disneya Soul przedstawia duszę pianisty jazzowego, która oddziela się od swojego ziemskiego ciała, by wyruszyć w podróż w zaświaty.

Pięć wielkich światowych religii — judaizm, chrześcijaństwo, islam, buddyzm i hinduizm — wszystkie wierzą w jakąś wersję „duszy”, o różnej nazwie, która w większości przeżywa śmierć. Ale wyobrażają sobie jego pochodzenie, podróż i cel na zupełnie inne i charakterystyczne sposoby.

Pochodzenie duszy – judaizm, chrześcijaństwo i islam

Wszystkie te trzy religie wierzą, że był czas, kiedy dusze nie istniały. To znaczy, zanim Bóg stworzył świat, nie było nic.

W chrześcijaństwie zjednoczenie duszy z ciałem było kwestią niepewności. Ale wszyscy byli zgodni, że dusza była obecna w płodzie, jeśli nie w momencie poczęcia, to w ciągu pierwszych 90 dni. Jeśli chodzi o współczesną chrześcijańską debatę na temat aborcji, ten moment jest kluczowy. Większość dzisiejszych chrześcijan wierzy, że dusza wchodzi do ciała w momencie poczęcia.

Chrześcijaństwo przyjęło pogląd greckiego filozofa Platona, że ​​składamy się ze śmiertelnego ciała i nieśmiertelnej duszy. Śmierć jest zatem oddzieleniem duszy od ciała.

Według judaizmu dusza została stworzona przez Boga i połączona z ziemskim ciałem. Ale nie rozwinął ostatecznej teorii na temat czasu lub charakteru tego wydarzenia (nie tylko dlatego, że rozdział między ciałem a duszą nie był absolutnie jasny). Współczesny judaizm pozostaje niepewny, kiedy między narodzinami a poczęciem człowiek jest w pełni obecny.

Podobnie w islamie dusza została tchnięta w płód przez Boga. Podobnie jak w chrześcijaństwie, opinie różnią się, kiedy to miało miejsce, ale opinia głównego nurtu głosi, że dusza wchodzi w płód około 120 dni po poczęciu.

A co o DUSZY – ŚWIADOMOŚCI I REINKARNACJI pisze Tadeusz Zajęcki, autor książki z gatunku filozofii, psychologii, rozmyślań? SPRAWDŹ http://www.psychoskok.pl/produkt/meandry-natury-ludzkiej-wiary-dominacji/

W umysłach ludzkich rodzą się pytania, które determinują, by szukać odpowiedzi dotyczących spraw niepojętych. Pytania te towarzyszą naturze ludzkiej od niepamiętnych czasów, na wszystkich etapach bytowania człowieka.

We wszystkich trzech religiach dusze będą żyć wiecznie.

Pochodzenie duszy – hinduizm i buddyzm

W hinduizmie nigdy nie było czasu, w którym dusze nie istniały. Wszyscy żyliśmy w nieskończonej przeszłości. W ten sposób wszyscy jesteśmy związani samsarą – nieskończonym cyklem narodzin, śmierci i odrodzenia.

Nasze dusze nieustannie reinkarnują się w różnych fizycznych formach, zgodnie z prawem karmy — kosmicznym prawem moralnego obciążenia. Każdy czyn moralny, cnotliwy lub inny, pozostawia ślad na jednostce. W chwili śmierci suma karmy określa nasz status w następnym życiu.

Podobnie jak hinduizm, buddyzm przyjmuje, że nie było czasu, kiedy nie byliśmy związani z cyklem narodzin i odrodzenia. Ale w przeciwieństwie do hinduizmu, nie wierzy, że istnieje wieczna, niezmienna „dusza”, która wędruje z jednego życia do drugiego. Nie ma w nas nic trwałego, tak samo jak nie ma w ogóle trwałości na świecie.

Niemniej jednak buddyści wierzą, że nasza świadomość jest jak płomień świecy naszego ciała. W momencie śmierci opuszczamy ciało, ale ten płomień, a zwłaszcza nasz płomień moralnego kredytu lub debetu, przechodzi w nowe ciało. W buddyzmie ten „karmiczny płomień świadomości” odgrywa tę samą rolę, co „dusza” w innych religiach.

Przeznaczenie duszy – judaizm, chrześcijaństwo i islam

W chrześcijaństwie uważa się, że dusza kontynuuje swoje istnienie zaraz po śmierci. Większość wierzy, że zrobi to świadomie (a nie w stanie przypominającym sen). W momencie śmierci Bóg określi ostateczny los duszy — wieczną karę lub wieczne szczęście.

Jednak pod koniec pierwszego tysiąclecia uznano, że większość z nas nie była wystarczająco dobra, by zasłużyć na natychmiastowe szczęście, ani wystarczająco zła, by zasłużyć na wieczną nędzę. W ten sposób katolicyzm rozwinął stan pośredni — czyściec — dając lekko lub średnio złym szansę oczyszczenia się z grzechów. Wszystkie dusze zostaną ponownie zjednoczone ze swoimi zmartwychwstałymi ciałami w Dniu Sądu, kiedy Chrystus powróci, a Bóg ostatecznie potwierdzi ich przeznaczenie.

Judaizm pozostaje niepewny co do świadomości zmarłych w życiu pozagrobowym, chociaż dominujący pogląd głosi, że po śmierci dusza będzie w stanie świadomym.

Ortodoksyjny judaizm jest oddany idei zmartwychwstania ciała w Dniu Sądu i jego zjednoczenia z duszą, wraz z niebiańską błogością dla zbawionych. Liberalne formy współczesnego judaizmu, podobnie jak współczesne liberalne chrześcijaństwo, lekceważą ideę zmartwychwstania ciała i kładą nacisk na życie duchowe bezpośrednio po śmierci.

W islamie dusze czekają na dzień zmartwychwstania w swoich grobach. Jest to stan podobny do otchłani: ci, którzy są przeznaczeni do piekła, będą cierpieć w grobach; ci, którzy są przeznaczeni do nieba, będą spokojnie czekać.

Są od tego dwa wyjątki: ci, którzy giną walcząc w sprawie islamu, idą natychmiast przed oblicze Boga; ci, którzy umierają jako wrogowie islamu, idą prosto do piekła.

W ostatni Dzień Sądu muzułmanie wierzą, że niegodziwi będą cierpieć męki w piekle. Sprawiedliwi będą korzystać z rozkoszy Raju.

Przeznaczenie duszy – hinduizm

Na współczesnym Zachodzie reinkarnacja ma pozytywny smak jako pożądana alternatywa dla tradycyjnego zachodniego życia pozagrobowego. Ale wszystkie tradycje indyjskie zgadzają się, że jest to największy horror – ich celem jest ucieczka od tego.

Różnią się jednak radykalnie w swoich poglądach na przeznaczenie duszy poza wiecznym cyklem narodzin, śmierci i odrodzenia. W hinduizmie możemy wyróżnić cztery różne szkoły myślenia na ten temat.

W pierwszym z nich, znanym jako sankhja-joga , celem jest uświadomienie sobie zasadniczej odrębności duszy od jej materialnego ciała, co pozwala nam żyć tu i teraz bez przywiązania do rzeczy tego świata. W chwili śmierci wyzwolona dusza będzie istnieć wiecznie poza dalszymi uwikłaniami w świat. Z tego wywodzi się współczesna zachodnia joga posturalna, chociaż jej celem jest nie tyle usunięcie nas ze świata, ile umożliwienie nam lepszego funkcjonowania w nim.

Drugi pogląd, znany jako szkoła Dvaita Vedanta , jest całkowicie skoncentrowany na pełnym miłości oddaniu duszy Bogu, które pomoże wyzwolić dusze poza śmiercią. Jak śpiewał George Harrison , intonując imiona Pana (Krishna i Rama) „będziesz wolny”. Jest to dominująca filozofia leżąca u podstaw ruchu Hare Kryszna i wszystkich tradycji indyjskich, która najbardziej przypomina chrześcijaństwo.

Trzeci pogląd dotyczy szkoły Vishistadvaita Vedanta . Tutaj wyzwolenie następuje, gdy dusza wchodzi w jedność Boga, a raczej jak kropla wody łączy się z oceanem, paradoksalnie zachowując swoją indywidualną tożsamość.

Ostateczny pogląd na przeznaczenie duszy w hinduizmie przedstawia szkoła Advaita Vedanta. Wyzwolenie osiąga się, kiedy dusza uświadamia sobie swoją zasadniczą tożsamość z Brahmanem — bezosobowym Bogiem ponad bogami.

Przeznaczenie karmicznego płomienia – buddyzm

Chociaż w buddyzmie jest mnóstwo bóstw, bogowie nie są niezbędni do wyzwolenia. Tak więc możliwe jest bycie buddyjskim ateistą. Wyzwolenie z niekończących się odrodzenia pochodzi z naszego uświadomienia sobie, że wszystko jest cierpieniem i nic nie jest trwałe, łącznie z jaźnią.

W buddyzmie Theravada (obecnym na Sri Lance, Tajlandii, Kambodży, Myanmarze i Laosie) osoba urzeczywistniona wchodzi w pari-nirwanę po śmierci. Płomień świadomości „gaśnie”. „Dusza” już nie istnieje.

W buddyzmie mahajany (w Japonii, Wietnamie i Chinach, w tym w Tybecie) wyzwolenie osiąga się, gdy świat jest postrzegany takim, jaki jest naprawdę, bez zasłony ignorancji – jako pozbawiony ostatecznej rzeczywistości. Oznacza to, że chociaż na jednym poziomie wielu bogów, bogiń, Buddów i Bodhisattwów może pomóc nam na ścieżce do wyzwolenia, oni również, tak jak my, nigdy tak naprawdę nie istnieli.

Na poziomie codziennym możemy odróżnić prawdę od fałszu. Ale z perspektywy tego, co jest ostatecznie rzeczywiste, istnieje tylko Pustka lub Czysta Świadomość. Wyzwolenie polega na uświadomieniu sobie, że idea duszy indywidualnej zawsze była iluzoryczna. Krótko mówiąc, dusza indywidualna nigdy tak naprawdę nie była. Była to część wielkiej iluzji, jaką jest królestwo samsary.

Praktyka buddyjskiej „uważności”, która obecnie staje się popularna na Zachodzie w formie świeckiej, jest nieustanną uwagą na nietrwałość lub nierzeczywistość jaźni i świata oraz cierpienie spowodowane odmiennym myśleniem i postępowaniem.

Znaczenie duszy

W tradycji chrześcijańskiej idea, że ​​każdy człowiek jest zarówno śmiertelnym ciałem, jak i nieśmiertelną duszą, odróżniała ludzi od innych stworzeń.

To uczyniło ludzkość jakościowo wyjątkową; zapewnienie, że życie każdej indywidualnej duszy ma ostateczne znaczenie w wielkim, boskim planie. Jednak nawet bez wiary w transcendentność humaniści ateistyczni i egzystencjaliści nadal uznają odrębną wartość każdej osoby ludzkiej.

Kwestia dusz wciąż się liczy. W rzeczywistości jest to zmaganie się z sensem ludzkiego życia — i z tym, czy każdy z nas ma większe znaczenie niż skała czy dżdżownica.